W poprzednim poście przedstawiłam Wam kilka propozycji na to, jak się ubrać na ten wyjątkowy wieczór. Teraz skupimy uwagę na czym równie ważnym, czyli odpowiednim doborze makijażu. Dziewczyny, które zamierzają skorzystać z profesjonalnej usługi i pójść do kosmetyczki mają problem z głowy, a dla maturzystek, które czują się pewne swoich umiejętności i postanowiły same się pomalować mam kilka cennych wskazówek:
- po pierwsze powinnyśmy dostosować swój makijaż do typu i stanu naszej cery, jeśli jest ona problemowa (tj. nosi ślady po trądziku, jest przesuszona bądź też naczyńkowa) musimy dobrać odpowiednią bazę oraz kosmetyki korygujące - nie polecam tutaj eksperymentowania z nowo zakupionymi i niesprawdzonymi kremami czy też fluidami, ponieważ możemy dodatkowo pogorszyć stan naszej skóry tuż przed samym balem. Jeśli ktoś ma naprawdę duże defekty i niedoskonałości zalecam udanie się do specjalisty, bądź też na ten dzień zamówienie wizyty w salonie kosmetycznym.
- kolejną kwestią jest odpowiednie dopasowanie makijażu pod kontem naszej kreacji, a w szczególności kolorytu. Studniówkowy make up nie powinien być wyzywający, co nie oznacza, że powinien być całkiem niewidoczny. Kolor jest jak najbardziej wskazany, pod warunkiem, że nie będzie od niego wiało ekstrawagancją.
- warto również pamiętać, że jeśli decydujemy się na mocne podkreślenie oczu, powinnyśmy zachować umiar w malowaniu ust - i na odwrót - malując wyraziście usta łagodnie podkreślmy oczy.
- studniówkowy makijaż pozwala natomiast na wyraźne zaznaczenie rzęs - i tu możemy zaszaleć - maksymalnie je wydłużamy i pogrubimy!




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz